Uboczne użytkowanie lasu – wciąż na bocznicy?

W Polsce użytkowanie leśnych surowców niedrzewnych ma wyjątkowo bogate tradycje. W początkach drugiej połowy XX wieku wartość ubocznego użytkowania lasu stanowiła bardzo poważną pozycję w budżecie lasów państwowych, a organizacja użytkowania zasobów surowców niedrzewnych była na stosunkowo wysokim poziomie. Już ponad pół wieku temu prof. Wiesław Grochowski zaproponował tzw. polską koncepcję ubocznej produkcji leśnej, będącą efektem pracy i doświadczeń całych pokoleń leśników. Zakładała ona uznanie jedności procesu produkcji leśnej, w którym powstaje zarówno drewno, jak i wszystkie inne użytki leśne.

Aktualnie istnieje pilna konieczność opracowania nowoczesnych założeń teoretycznych i rozwiązań praktycznych opartych na tej koncepcji, ale uwzględniających bieżące wyniki badań naukowych i doświadczenia praktyki leśnej. Jest to szczególnie istotne, ponieważ współcześnie waga ubocznego użytkowania lasu nie jest właściwie doceniana przez administrację leśną. Obowiązujące regulacje prawne często nie są przestrzegane, zasoby większości potencjalnych użytków niedrzewnych nie są dostatecznie znane, a dane dotyczące wielkości pozyskania poszczególnych surowców nie są w pełni wiarygodne. Mimo, że wielofunkcyjny model lasu i leśnictwa uwzględnia, obok produkcji drewna, wykorzystanie pozostałych użytków, jednak w praktyce nadal są one postrzegane marginalnie.

Zgodnie z definicją FAO (1999), leśne produkty niedrzewne to dobra pochodzenia biologicznego inne niż drewno, pochodzące z lasu, innych terenów zadrzewionych oraz z drzew rosnących poza lasami.

W szerszym rozumieniu, w zakresie ubocznego użytkowania lasu mieści się również prowadzenie plantacji roślin użytkowych (wiklina, choinki, rośliny owocodajne i lecznicze), wypalanie węgla drzewnego w retortach,  pozyskiwanie karpiny przemysłowej, ale także, co ostatnio szczególnie często się podkreśla, korzystanie z pozaprodukcyjnych funkcji lasu, przede wszystkim rekreacyjnych i ochronnych…

“Trybuna Leśnika” nr 11/2010 Rosomak